Skróty klawiszowe

  • TAB kolejny element
  • / wyszukiwarka
  • CTRL (CMD) + powiększenie widoku
  • CTRL (CMD) - zmniejszenie widoku
Data publikacji artykułu: 10 lutego, 2014 Tytuł artykułu

Stary browar pod lupą Straży Miejskiej i konserwatora zabytków

Treść artykułu

 
Straż Miejska poleciła właścicielowi zakładu dokładniejsze zabezpieczenie terenu przy ul. Ofiar Katynia. Dodatkowo powiatowy konserwator chce wpisania obiektu do państwowego rejestru zabytków.
 
Na razie obiekt jest ujęty jedynie w spisie budynków o charakterze zabytkowym. Tymczasem zdaniem brzeskiej Straży Miejskiej dawny browar (nieczynny od 2009 roku) jest źle zabezpieczony. W efekcie złomiarze pustoszą dawny zakład, wandale niszczą budynki a młodzież bawi się przeterminowanymi środkami chemicznymi, maskami gazowymi i sprzętem ochrony przeciwpożarowej, znajdującym się w dawnych magazynach browaru. To właśnie ze względu na „zabawy” nastolatków urządzane w zakładzie Straż Miejska postanowiła działać.
 
– Chcąc uniknąć jakiegoś nieszczęścia poleciliśmy właścicielowi browaru lepsze zabezpieczenie obiektu – wyjaśnia Krzysztof Szary, komendant brzeskiej Straży Miejskiej. – Wokół jest pełno dziur w płocie, przez które z łatwością można dostać się do zakładu.  Niestety w dawnych budynkach produkcyjno-biurowych złomiarze powycinali stalowe elementy. Wchodząc na piętra tych obiektów o wypadek naprawdę nietrudno. Co prawda właściciel terenu twierdzi, że obiekt jest monitorowany, ale wystarczy tylko wejść do browaru, aby stwierdzić, iż rzekomy monitoring działa fatalnie.
 
W ostatni piątek strażnicy miejscy wspólnie z powiatowym konserwatorem zabytków, za zgodą właściciela browaru, weszli na teren dawnego zakładu. Mimo, że produkcję zakończono tam sześć lat temu, obiekty są w fatalnym stanie.
 
– Dlatego niezbędne są działania zmierzające do wpisania zabytkowych budynków danego browaru do rejestru zabytków – podkreśla Radosław Preis, konserwator zabytków.
 
Na miejscu urzędnicy spotkali się z przedstawicielem zarządu browaru w Głubczycach, właściciela obiektów w Brzegu. Przekazano mu uwagi i zalecenia dotyczące zabezpieczenia obiektu.
 
– Brzeg jest dla nas miejscem specyficznym, ponieważ tylko tutaj mamy problemy z nieczynnym zakładem – wyjaśniał przedstawiciel browaru. – Mamy inne nieczynne zakłady w opolskich miastach i nigdzie nie ma takich dewastacji. Trudno jest jednak zabezpieczyć szczegółowo tak duży obiekt. Z naszej strony obiekt jest monitorowany przez osobę będącą na miejscu, w Brzegu. Jednak nie jesteśmy w stanie zapobiec wchodzeniu na nasz teren osób niepożądanych. Jest już kilka spraw w sądzie i prokuraturze dotyczących kradzieży mienia z dawnego zakładu.
 
Strażnicy Miejscy wspólnie z konserwatorem i przedstawicielem firmy przeszukali wszystkie budynki fabryki. Jeszcze w piątek ekipa robotników z Głubczyc porządkowała i zabezpieczała zawartość magazynu przeciwpożarowego i substancje chemiczne. Zabrano też dawne dokumenty zakładu leżące w budynkach.
 
– Na pewno nadal będziemy interesować się tym obiektem. Nie chcemy, aby doszło tu do nieszczęścia – podsumowuje Krzysztof Szary. 
 
Dodajmy, że browar w Brzegu był w II połowie XX wieku jedną z najsłynniejszych fabryk browarniczych w kraju. Zabudowania przemysłowe znajdujące się na terenie danej fabryki pochodzą z XIX wieku i były wybudowane z przeznaczeniem pod warzenie piwa.  

Nie zapomnij udostępnić: