Skróty klawiszowe

  • TAB kolejny element
  • / wyszukiwarka
  • CTRL (CMD) + powiększenie widoku
  • CTRL (CMD) - zmniejszenie widoku
Data publikacji artykułu: 29 marca, 2020 Tytuł artykułu

Brzeska awifauna. Łyska

Treść artykułu

#zostanwdomu

ciekawostki

Łyska

Jest największym przedstawicielem tzw. „kurek wodnych” w Europie Środkowej. Jeszcze ćwierć wieku temu była u nas gatunkiem występującym niemal powszechnie. Jednak po 1997 r. jej liczebność silnie zmalała, a na niektórych akwenach przestała się pojawiać nawet w okresie migracji.

Łyska (Fulica atra) należy do ptaków z grupy chruścieli („kurek wodnych”). Mierzy 36 – 42 cm długości, jest więc nieco mniejsza od pospolitej u nas kaczki krzyżówki (Anas platyrhynchos). Łyska jest upierzona bardzo charakterystycznie: jej upierzenie z daleka wydaje się czarne, z silnie kontrastującym białym dziobem i płytką czołową. Ale oglądana z  bliższej odległości, okazuje się na tułowiu nie czarna, a sadzawo-szara, z jedynie czarną  głową i górną częścią szyi.

Łyska aktualnie (przełom 2 i 3 dekady marca 2020 r.) zasiedla w Brzegu trzy akweny: tzw. Basen przy ul. Korfantego oraz Cegielnię przy ul. Włościańskiej i Gliniankę przy ul. Kasztanowej. W poprzednich latach na terenie naszego miasta gniazdowały zaledwie 1 – 2 pary łysek, ale do końca lat 90. XX w. Brzeg posiadał populację lęgową łyski, liczącą 8 – 12 par. Załamanie liczebności łyski spowodowane było gł. dwoma czynnikami: pojawieniem się w dorzeczu Odry wizona (Mustela vison), czyli tzw. norki amerykańskiej – drapieżnika z rodziny łasicowatych, pochodzącego z Ameryki Północnej, a introdukowanego (zaaklimatyzowanego) w Europie oraz wpuszczaniem do wód wschodnioazjatyckiego amura białego (Ctenopharyngodon idella), który swą żarłocznością, wyniszcza biocenozy wodne Europy Środkowej. Te obydwa obce Europie gatunki, negatywnie oddziałują na cały kompleks naszych rodzimych gatunków różnych zwierząt wodnych, w tym także i na łyskę, która od przełomu XX i XXI w. silnie zmniejszyła swą liczebność. Przykładem tego fatalnego zjawiska jest całkowity zanik populacji lęgowej łyski na wyrobiskach pozwirowych w okolicach Lewina Brzeskiego, a gdzie jeszcze 25 lat temu między Kantorowicami, a Ptakowicami na dwóch wyrobiskach gniazdowało łącznie do 15 – 20 par łysek.

 Łyska jest pokarmowym oportunistą, ale w jej diecie przeważa pokarm roślinny. Na naszych brzeskich akwenach żywiła się gł. wywócznikiem i rogatkiem – naczyniowymi roślinami wodnymi, porastającymi dno akwenów (zwłaszcza Basenu przy ul. Korfantego). Ale łyska odpowiednio traktowana przez ludzi, staje się wręcz ptakiem na wpół oswojonym, jak ma to miejsce zazwyczaj w dużych aglomeracjach Europy, w tym w naszej Warszawie. W marcu 2019 r. na terenie stolicy Polski obserwowałem na różnych akwenach liczne populacje łyski, korzystające z hojności ludzi, dla których karmienie ptaków wodnych ziarnem (pszenica, kukurydza) i granulatem dla kaczek jest normalnym sposobem bliższego kontaktu z naturą. W Brzegu tego typu zjawisko jest nieznane, choć niektórzy mieszkańcy ul. Marii Konopnickiej i Kasztanowej czasami dokarmiają te ptaki, ale niestety pieczywem, które jest pokarmem zupełnie nieodpowiednim dla ptaków wodnych.

Aby łyska mogła egzystować w naszym mieście, wystarczy nie zarybiać miejskich akwenów obcymi gatunkami ryb, a zwłaszcza nie wprowadzać amura białego oraz dokarmiać ptaki wodne ziarnem.

Marek Stajszczyk

Dolnośląski Klub Ekologiczny

Nie zapomnij udostępnić: