Skróty klawiszowe

  • TAB kolejny element
  • / wyszukiwarka
  • CTRL (CMD) + powiększenie widoku
  • CTRL (CMD) - zmniejszenie widoku
Data publikacji artykułu: 11 lutego, 2013 Tytuł artykułu

Jest Ochmański, jest impreza! Przeczytaj wywiad z nowym dyrektorem Brzeskiego Centrum Kultury

Treść artykułu

 

Rozmowa z Jackiem Ochmańskim, nowym dyrektorem Brzeskiego Centrum Kultury.

Lubi pan efekty specjalne?
 
– Owszem! (śmiech). Szczególnie w moich przedstawieniach, gdzie publiczność może spodziewać się samych najlepszych rzeczy i efektów artystycznych…
 
… i nieoczekiwanej zmiany akcji i miejsca.
 
– Czyli?
 
Andrzej Sowa do Skarbimierza, a Jacek Ochmański do Brzeskiego Centrum Kultury.
 
– (śmiech) Faktycznie brzmi to jak tytuł znanego amerykańskiego filmu. Cóż, tak się złożyło, że ja wygrałem konkurs na dyrektora Brzeskiego Centrum Kultury, a Andrzej poszedł na moje miejsce do Gminy Skarbimierz. Dla mnie jest to powrót do BCK-u, po blisko pięciu latach spędzonych w Skarbimierzu. Zresztą: tak naprawdę z naszym miejskim ośrodkiem kultury z małymi przerwami jestem związany od trzydziestu lat. Na początku jako wolontariusz i rockman w zespole młodzieżowym, a potem pracownik i instruktor kulturalny, współzałożyciel m.in. zespołu „Piast” oraz Teatru Muzycznego „Loża” i wielu innych przedsięwzięć.
 
Teraz tylko czekać aż brzeskie cukierki wyprodukują landryny z hasłem reklamowym na opakowaniu „Jest Ochmański, jest impreza”.
 
– (śmiech) Bez przesady. Mam nadzieję, że niebawem uda nam się mocno rozruszać Brzeskie Centrum Kultury. Jak to się teraz modnie mówi, zmienić filozofię działania tej instytucji. Tak by nie zamykała się tylko w murach, ale również wychodziła z ofertą  do ludzi. Nie na jedną, dwie imprezy, lecz cyklicznie. Przez cały rok.
 
Mam wrażenie jakbym słyszał pana poprzedników. Tyle planów, tyle pomysłów, a wystarczy tylko wejść na korytarz do BCK-u i choćby na ścianach dalej króluje Peerel.
 
– Ostatecznie odwołuję ten stan wojenny, raz na zawsze!  Na wakacjach chcemy własnymi siłami i niewielkimi nakładami przeprowadzić remont parteru. Chciałbym, aby do BCK-u wchodziło się jak do teatru, stąd pomysł na przerobienie holu. Mamy już na to fundusze zarezerwowane w budżecie. Myślę, że efekty będą widoczne już w nowym sezonie artystycznym czyli we wrześniu.
 
Wróćmy jednak do fajerwerków artystycznych: co z amfiteatrem?
 
– W maju chcemy zaprosić tam mieszkańców miasta i wszystkich gości na część imprez Dni Księstwa Brzeskiego…
 
Poważnie? Do tych krzaków!
 
– A kto powiedział, że w ciągu trzech miesięcy nie uda nam się uporządkować tego terenu? Nie wiem dlaczego od kilku lat rezygnowano z amfiteatru, jako miejsca, gdzie mogą odbywać się imprezy plenerowe. Przecież tak naprawdę w amfiteatrze mamy taki sam stan techniczny obiektu, jak przed 15-20 laty. Wyjątkiem jest oczywiście płot, ale to są szczegóły techniczne, które można dograć. Na nowy amfiteatr nas nie stać, dlatego działajmy na tym, co mamy. To idealny obiekt na plenerowe granie. Jest scena, ławeczki. Naprawdę koszty organizacji imprezy w amfiteatrze są takie same, jak na Palcu Drzewnym. Ochrona, bramki, płotki, garderoby, toalety, miejsca dla stoisk gastronomicznych itp. kosztuje tyle samo. Na początek trzeba się jednak dobrze do tej imprezy przygotować. Stąd już od drugiego stycznia skupiamy się nad tym, aby Dni Księstwa Brzeskiego wrócimy do amfiteatru. Działamy już teraz, a efekty będą w maju.
 
A co na to policja, sanepid, straż pożarna?
 
– Już jestem po rozmowach z naszą policją dotyczących ustalenia wytycznych, jakie mamy spełnić chcąc zorganizować Dni Księstwa w amfiteatrze. Podpowiedzą i poradzą nam, w jaki sposób przygotować obiekt do bezpiecznej imprezy. Jak tylko zima na dobre odejdzie zaczynamy gruntowne sprzątanie amfiteatru. Tutaj działam w porozumieniu ze Strażą Miejską. Chcemy bowiem  wykorzystać  osoby skazane, które mają prace społeczne. Zamierzamy poprosić również miejskie spółki o pomoc przy porządkowaniu terenu, ponieważ mają one ciężki sprzęt, którym będzie można wywieźć krzaki, kamienie i śmieci. Pracy jest sporo, ale ja jestem dobrej myśli. Dni Księstwa Brzeskiego będą nas pierwszym dużym sprawdzianem nowych możliwości i pomysłów.
 
Jak rozumiem brzeżanie mogą nie planować wyjazdów w majowy weekend.
 
– Oczywiście, ponieważ po raz pierwszy zmieniamy formułę Dni Księstwa Brzeskiego. W tym roku majówka trwa pięć dni i w każdym mamy propozycję nie tylko dla brzeżan, ale wszystkich gości, którzy w tym czasie odwiedzą nasze miasto. Pierwszego i drugiego maja proponujemy mini osiedlowe festyny w różnych miejscach Brzegu. Dla dzieci, rodziców, babć i dziadków. Z programem familijnym. Zabawami i animacjami dla każdego. Wieczorem zaprosimy chętnych do klubów, gdzie planujemy koncerty muzyczne rodzimych zespołów oraz gości, w tym m.in. dwóch zespołów z Wielkiej Brytanii. Od rocka, poprzez r’n’b. Zatem będzie czadowo i muzycznie. Będziemy również na Placu Drzewnym i koło przystani. Tam również chcemy połączyć możliwość pływania po Odrze z imprezą środowiskową. Wieczorem natomiast mamy zamiar zaprosić mieszkańców na potańcówkę w Paku Wolności koło stawu. Tam, gdzie kiedyś odbywały się podobne imprezy. Myślę, że wielu je pamięta i wiele osób miałoby ochotę nadal bawić się w takim klimacie. Spróbujemy i zobaczymy co z tego wyjdzie. Trzeciego maja oczywiście robimy wszystko pod hasłem Konstytucji 3 Maja. Ale to do południa. Natomiast wspólnie z dyrekcją Muzeum Piastów Śląskich zapraszamy wieczorem na dziedziniec zamkowy z propozycją   „Noc kabaretowa u Księcia Jerzego” z polskimi kabaretami . Tutaj wciąż prowadzimy rozmowy, kto ma wystąpić. Negocjujemy warunki finansowe.
 
A amfiteatr?
 
– Czwartego i piątego maja zapraszam właśnie do amfiteatru. Na wielki finał Dni Księstwa Brzeskiego. Przez te dwa dni planujemy koncerty, występy artystyczne, taneczne i wiele, wiele innych imprez z dwoma dużymi gwiazdami muzycznymi. Czwartego maja Ewa Farna i wielki szoł, który artystka przygotowała w tym sezonie muzycznym. Natomiast piątego maja zagra i zaśpiewa sam Maciej Maleńczuk z zespołem! Oprócz tego oczywiście będą nasze zespoły, w tym i wschodząca gwiazda muzyczna po Kamilu Bednarku, czyli Volare. W międzyczasie mają zawitać do nas tradycyjnie już orkiestry wojskowe. Ale tutaj dopracowujemy szczegóły z Klubem Wojskowym, który oczywiście będzie jak zawsze uczestniczyć i współtworzyć święto miasta.
 
 
Wróćmy do samego BCK-u. Wspominał pan o nowych propozycjach artystycznych.
 
– Będą, ale dopiero od września. Na razie nie chcę mówić o szczegółach, ponieważ realizujemy wszystkie imprezy, które były dotychczas zaplanowane. Zmiany można wprowadzać dopiero od nowego sezonu artystycznego, czyli jesienią. Do tego czasu nie ma sensu odwoływać albo dodawać jakichś nowych przedsięwzięć. Zatem zaprosimy mieszkańców na Corda Cordi czy Jazz nad Odrą.  W wakacje natomiast planujemy więcej imprez plenerowych. Na razie pracujemy nad szczegółami.
 
W Brzegu głośno mówi się, że Ochmański zrobi porządek w BCK-u, czyli zlikwiduje galerię, pozwalnia ludzi…
 
– … zburzy BCK, sprzeda amfiteatr i posadzi drzewa (śmiech). Słyszałem już wiele na swój temat i tego, co zamierzam zrobić. Skomentuję to krótko: nie zajmuję się plotkami. Mnie interesują konkrety, fakty i efekt w postaci mocnej i dobrze działającej placówki kulturalnej.
 
Dziękuję za rozmowę.
 
Rozmawiał: Tomasz Dragan, UM w Brzegu
 

 

Nie zapomnij udostępnić: